Odnowiony drewniany rycerz Milewskiego wita Piotrków po renowacji

W centrum Piotrkowa znów błyszczy drewniany rycerz — po latach konserwacji Piotr Włostowic-Dunin wraca do roli gospodarza bram miasta, a odnowione rzeźby Stanisława Milewskiego przypominają o jego warsztacie i barwnych opowieściach z muzealnych korytarzy.
- Oglądaj Piotra Włostowica i inne prace Milewskiego w Piotrkowie
- Zadbano o rzeźby, a plener przypomniał o historii — zobacz, gdzie siąść na drewnianej ławce
Oglądaj Piotra Włostowica i inne prace Milewskiego w Piotrkowie
W Piotrkowie Trybunalskim nadal można spotkać wiele rzeźb autorstwa Stanisława Milewskiego. Najbardziej rozpoznawalna z nich to drewniany rycerz – Piotr Włostowic-Dunin – który od ponad dwóch dekad stoi „u bram” miasta i pełni rolę symboliczną, witając przyjezdnych do trybunalskiego grodu.
Rzeźba powstała ponad 20 lat temu. Towarzystwo lokalne wie, że materiał do pracy pochodził z drzewa ściętego przy Szkole Podstawowej nr 11 w Piotrkowie, a sam egzemplarz był podarunkiem dla piotrkowskiego muzeum. Milewski w swojej pracy wykorzystywał specyficzne, szerokie dłuto, które sam precyzyjnie obsługiwał.
Pewnego razu, podczas prac nad wspomnianą już rzeźbą przedstawiającą Piotra Dunina Włosta, artysta zagadnął zbliżającą się grupkę turystów. Krótką konwersację rzeźbiarz zakończył zachętą do zobaczenia wystaw, a zwłaszcza prezentowanych w zbrojowni mieczy katowskich. Gdy po trzech kwadransach turyści wychodzili z Muzeum, rzeźbiarz zagadnął ponownie. „Znaleźliście te miecze?” „Oczywiście, nie sposób ich nie zauważyć” – odparli zwiedzający. „A pamiętacie ile ich było?” „Dwa…” – odpowiedzieli nie bez wahania turyści. „Tak…” – zadumał się przez chwilę pan Stanisław, a po chwili z powagą w głosie dodał. „Kiedyś były trzy takie miecze, bo kat w Piotrkowie pracował na trzy zmiany. Potem nastały jednak spokojniejsze czasy, trzecia zmianę zlikwidowano, a miecz przerobiono na dłuto. O właśnie to.” – powiedział wskazując na trzymane w ręce szerokie narzędzie wykorzystywane w pracy. „A jeszcze później kat okazał się zupełnie zbędny i wtedy pozostałe miecze trafiły do Muzeum.”
Opowieść o tych spotkaniach i o samym artyście przytacza Paweł Kendra — miejski przewodnik i kustosz Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim — w książce pt.: „Znam takie miejsca… Gawędy o ulicach i placach Piotrkowa Trybunalskiego”, która powstała w oparciu o informacje zgromadzone przez Pawła Kendrę.
Zadbano o rzeźby, a plener przypomniał o historii — zobacz, gdzie siąść na drewnianej ławce
Po latach ekspozycyjne dzieła Milewskiego wymagały prac konserwatorskich. Rzeźby zostały oczyszczone i zabezpieczone odpowiednimi impregnatami, by zachować je dla mieszkańców i gości miasta. Do renowacji trafiły między innymi postać Piotra Włostowica stojąca przy bramie, rzeźby zdobiące piotrkowskie ronda oraz prace powstałe podczas pleneru poświęconego pamięci artysty.
W plenerze upamiętniającym Stanisława Milewskiego uczestniczyło sześciu artystów z całej Polski, którzy przez kilka dni rzeźbili w drewnie. Z topoli i jesionu powstały ławki oraz figury przedstawiające m.in. szlachcica, Zygmunta Starego, Królową Bonę i Stefana Batorego. Ławki z historycznymi postaciami służą odpoczynkowi – jedna stoi przy piotrkowskim muzeum, druga w parku im. Michała Rawity-Witanowskiego. Wszystkie te prace wykonano z okazji 500-lecia Zamku Królewskiego w Piotrkowie.
Stanisław Milewski zmarł tragicznie w 2018 roku. Odnowione, drewniane prace przypominają o jego talencie i pozwalają dalej cieszyć mieszkańców oraz turystów odwiedzających nasze miasto.
Na podstawie: UM Piotrków Trybunalski
Autor: krystian