Kolejny sezon piłkarskiej Ekstraklasy zbliża się wielkimi krokami. Z tego powodu warto się przyjrzeć drużynom, które zajmowały czołowe pozycje w zeszłym rozgrywkach. W tym wypadku jest to Pogoń Szczecin, której kibice czują niedosyt po zeszłym sezonie. Czy Portowców stać na wygranie Ekstraklasy?
Zmiany w Szczecinie
Czwarte miejsce w poprzednich rozgrywkach nie zachwyciło ani graczy, ani kibiców Pogoni. Kamil Grosicki i spółka mają ochotę na znaczenie więcej i bez wątpienia w tym roku spróbują to osiągnąć. W tym celu klub ze Szczecina sprowadził kilku nowych graczy. Najciekawszy pozyskany piłkarz to Joao Gamboa występujący na pozycji defensywnego pomocnika. Portugalczyk ma zastąpić odchodzącego do Zagłębia Lubin Damiana Dąbrowskiego. Piłkarz rozegrał 17 spotkań w poprzednim sezonie w barwach Estoril, a zatem w portugalskiej ekstraklasie. Inny ważny nabytek to napastnik Efthymios Koulouris. 27-letni Grek ma być odpowiedzią na odejście Almqvista. Podobno zrobił świetne wrażenie na skautach ze Szczecina, ale jego statystki nie powalają na kolana. W 24 meczach poprzedniego sezonu strzelił zaledwie 4 bramki i zaliczył jedną asystę. Niestety na tym koniec nabytków Portowców, ale warto dodać, że do Szczecina wraca kilku wypożyczonych, ciekawych graczy, między innymi skrzydłowy Mariusz Fornalczyk.
Wątpliwości co do Portowców
Największa wątpliwość jest związana z odejściem Damiana Dąbrowskiego. Środkowy pomocnik stanowił prawdziwe serce drużyny od wielu lat. To od niego trenerzy rozpoczynali rozpisywanie składów na każdy kolejny mecz. Pytanie brzmi, czy Gomboa będzie w stanie wejść w jego buty i prezentować się równie solidnie, a zarazem motywować resztę ekipy do bardziej zdecydowanej gry. Ponadto, z zespołu odszedł Konstantinos Triantafyllopoulos. Co prawda Grek nie rozegrał fantastycznego sezonu, ale jego wyjazd ze Szczecina oznacza jeszcze mniejszy wybór trenera Portowców, jeśli chodzi o środek defensywy. Wydaje się, że klub powinien sprowadzić jeszcze jednego zawodnika na tę pozycję. W przeciwnym razie obrona ze Szczecina może się okazać zbyt dziurawa, aby walczyć o najwyższe cele. Warto też wspomnieć o odejściu Kucharczyka do Uzbekistanu, ale w tym przypadku kibice mogą liczyć na młodego Fornalczyka, który jest w stanie zastąpić bardziej doświadczonego skrzydłowego.
Przeczytaj także: http://radioszczecin.pl/422,446510,marzenie-czy-realny-cel-do-osiagniecia-szanse-po
Czy Pogoń może zostać mistrzem Polski?
Pogoń mistrzem? Nie jest to niemożliwe, ale wydaje się, że taki scenariusz jest możliwy tylko w przypadku słabości pierwszej trójki z zeszłego sezonu. W przypadku, w którym zarówno Lech, Legia i Raków dostałyby się do fazy grupowej europejskich pucharów, Pogoń mogłaby liczyć na ich słabszą grę w lidze. Niestety, w tym scenariuszu Portowcy odpadliby już w eliminacjach do Ligi Konferencji. Poza słabością rywali kibice Pogoni muszą liczyć na kolejny świetny sezon ich największego gwiazdora Kamila Grosickiego. Po odejściu Dąbrowskiego były skrzydłowy kadry stał się niekwestionowanym mentalnym liderem zespołu. Ponadto, Jens Gustafsson musi liczyć na dobrą grę nowych nabytków oraz tak ważnych postaci, jak Bichakhchyan, Zahović i Zech.