zdjęcie
Najniższe koszty prowadzenia działalności – to cecha handlu na miejskich targowiskach. Po częściowym zniesieniu obostrzeń sprzedaż w tych miejscach ma się bardzo dobrze.  
- Cieszymy się, że możemy już handlować, bo okres zamknięcia był dla nas trudny. Na targowisku jest bardzo dużo ludzi, dlatego liczymy na duże obroty – mówiło podczas dzisiejszego handlowego poranka małżeństwo, które na miejskim targowisku sprzedaje obuwie.
W piątkowe przedpołudnie w okolicy hali targowej pojawiły się setki sprzedających i tysiące kupujących. Częściowe zniesienie obostrzeń, wyjątkowy okres sprzedaży nowalijek i sadzonek, a do tego piękna pogoda spowodowały, że handel ma się bardzo dobrze.

Tak duże zainteresowanie handlem na targowiskach, to przede wszystkim zasługa niskich kosztów prowadzenia takiej działalności gospodarczej.
- Sam wynajem niewielkiego lokalu to koszt ponad 1000 złotych. Do tego należy doliczyć media, śmieci, utrzymanie porządku – wylicza Karol Szokalski, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta i dodaje, że opłata targowa za metr kwadratowy na targowisku przy hali targowej wynosi zaledwie 3 zł.

Stoiska są zróżnicowane i mają średnio od 1 do 15 metrów kwadratowych. Przeważają niewielkie stanowiska, które generują mniejsze opłaty.
Przy założeniu nieco większego 10-metrowego stanowiska opłaty za jeden dzień wynoszą 30 zł. W miesiącu mamy najczęściej osiem dni handlowych, co daje kwotę 240 złotych za miesiąc. Sprzedający mogą także zapłacić opłatę rezerwacyjną za dane miejsce w wysokości 30 zł, co daje im gwarancję utrzymania wybranego miejsca do handlu.
Miesięczny łączny koszt handlu średniej wielkości stanowiska wynosi około 270 złotych.

- To są jedyne koszty, jakie ponoszą sprzedawcy. Nie płacą dodatkowych opłat: za wodę, prąd, dozór, sprzątanie itd. – dodaje dyrektor Szokalski, wyjaśniając także kwestię dowozu towaru na targowisko.
- Do godziny 9:00 każdy ma prawo bezpłatnie przywieźć i rozłożyć towar na targowisku. Po tym okresie samochody stojące na miejscach targowych, także muszą być objęte opłatą targową (3 zł za metr kwadratowy). To nie jest żaden nowy przepis. Do pobierania opłat za zaparkowane samochody od lat zobowiązują nas akty prawa miejscowego podjęte przez radnych – wyjaśnia dyrektor ZDiUM.
Średni koszt postoju samochodu na targowisku wynosi około 20 zł, a takich samochodów nie ma zbyt wiele. - Wyłączając targowisko przy ul. Bawełnianej, które ma zupełnie inny charakter i biorąc pod uwagę wszystkie inne miejsca do handlu, to tygodniowo pobieramy około 500 opłat za takie samochody – wylicza Karol Szokalski. 

Zachęcamy wszystkich do kupowania na miejskich targowiskach i wspierania lokalnej przedsiębiorczości.
Apelujemy jednak o zachowanie bezpieczeństwa. Pamiętajmy o przestrzeganiu zasad, o konieczności zachowania dystansu społecznego i oczywiście obowiązkowym zakrywaniu nosa i ust. Handel na powietrzu jest bezpieczny, ale musimy pamiętać o rozsądku i ostrożności.