zdjęcie
W sobotni wieczór zakończyła się siódma edycja „Szabatonu”. Do Piotrkowa przyjechali potomkowie piotrkowian żydowskiego pochodzenia, którzy aktualnie mieszkają w Stanach Zjednoczonych, Izraelu oraz Wielkiej Brytanii.
W programie wizyty goście mieli zaplanowane wizyty m.in. w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 1, Sulejowie, Wolborzu oraz Częstochowie. W czwartek uczestnicy „Szabatonu” wzięli udział w uroczystościach upamiętniających 80. rocznicę powstania w Piotrkowie pierwszego getta w okupowanej Europie, które zorganizowane zostały w Mediatece 800-lecia.

Część oficjalna „Szabatonu” odbyła się w piątek (13.09). O godz. 13:00 w lesie wolborskim przy pomniku upamiętniającym Polaków i Żydów zamordowanych przez Niemców. Tegoroczne uroczystości miały wymiar symboliczny. Wśród delegacji oddających cześć zamordowanych byli również przedstawiciele naszego niemieckiego miasta partnerskiego Esslingen.
Zanim jednak złożono pod pomnikami kwiaty i zapolono znicze przybyli goście wygłosili okolicznościowe przemówienia.
- Stoimy tu razem, w zielonym, ale i przepełnionym krwią lesie. Tu setki bezbronnych ludzi straciło swoje życia przez zbrodnicze działania nazistów - podkreślał obecny na uroczystościach Naor Yerushalmy wiceburmistrz naszego partnerskiego miasta Ness Ziona i dodał, że dzisiaj musimy podejmować wszelkie działania zapobiegające wszelkiej nienawiści czy nietolerancji, która mogłaby zdominować nasze życie.
- Stoją tutaj, ramię w ramię, przedstawiciele trzech nacji, aby przypominać o 80. rocznicy okupacji niemieckiej i ustanowienia getta w Piotrkowie. Mam nadzieję, że ten dialog między trzema kulturami stanie się modelem do naśladowania dla innych miast - podsumował wiceburmistrz.

Wiceprezydent Andrzej Kacperek także stanowczo podkreślał, że dzisiejsze społeczeńśtwo powinno mocno sprzeciwiać się przemocy.
- To miejsce jest nie tylko miejscem pamięci o zamordowanych, ale także symbolem naszego sprzeciwu przeciwko nienawiści i zbrodni. Dziś oddamy hołd nie tylko zamordowanym, ale jednocząc się, wyrazimy nasz wspólny sprzeciw wobec wszystkiego tego co złe, przeciwko zbrodni i wojnie. Będziemy pamiętać o tej tragedii i jej ofiarach, wspólnie jesteśmy w stanie sobie wybaczyć. Musimy poszukiwać nowych dróg pojednania i współpracy po to, by dramat tamtych lat nigdy się nie powtórzył.

Wśród przybyłych gości był m.in. sir Ben Helfgott, który w czasie II wojny światowej przebywał w piotrkowskim gettcie. Przeżył holocaust, a po zakończeniu wojny wziął udział w dwóch olimpiadach. Reprezentował Wielką Brytanię na Igrzyskach Olimpijskich w 1956 i 1960 roku, pełniąc funkcję kapitana drużyny ciężarowców. Po oficjalnych uroczystościach jego syn odczytał wruszającą historię jego rodziny z okresu pobytu w piotrkowskim gettcie.

VII Szabaton zakończyły weekendowe modlitwy w Synagodze.

Przypominamy, ż las wolborski w czasie II wojny światowej i niemieckiej okupacji stał się miejscem ludobójstwa. To właśnie tu, w tzw. starej prochowni, niemieccy żandarmi 29 czerwca 1942 roku zamordowali 42 więźniów, mieszkańców Piotrkowa. Byli to młodzi, wykształceni, młodzi ludzie, przed którymi było całe życie. Wśród zamordowanych byli m.in. oficerowie, kolejarze, aptekarze, studenci i uczniowie tajnych kompletów, a wśród nich ich nauczyciel Stefan Patynowski. Niestety ta zbrodnia nie była jedyną, która miała miejsce w lesie wolborskim. 20 grudnia 1942 roku hitlerowcy zamordowali tu 560 mieszkańców naszego miasta narodowości żydowskiej. W lipcu 1943, zamordowano tu 39 niewinnych żydowskich dzieci.