Uroczystą mszą świętą oraz złożeniem kwiatów pod pomnikiem uczciliśmy pamięć o bł. ks. Jerzym Popiełuszce. W tym roku przypada 37. rocznica śmierci legendarnego duszpasterza „Solidarności”.
W niedzielne południe (17.10) piotrkowianie uczcili pamięć błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki - legendarnego kapelana "Solidarności" - bestialsko zamordowanego 19 października 1984 roku.
Z okazji 37. rocznicy śmierci księdza Jerzego o godzinie 11.30 w kościele oo. Bernardynów rozpoczęła się uroczysta msza święta odprawiona w intencji Ojczyzny ora NSZZ "Solidarność". Po eucharystii przybyłe delegacje przeszły pod pomnik poświęcony bł. ks. Jerzemu Popiełuszce (ul. Narutowicza) gdzie złożyły kwiaty.
W imieniu mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego hołd kapelanowi środowisk opozycyjnych i robotniczych związanych z "Solidarnością", przy asyście licznie zebranych pocztów sztandarowych, oddali wiceprezydent Andrzej Kacperek, radny Lech Kaźmierczak oraz kierownik referatu edukacji Radosław Kaczmarek.
37 lat temu, 19 października, funkcjonariusze specjalnej grupy ówczesnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zatrzymali jego auto w okolicach Górska w powiecie toruńskim, kiedy po odprawionej w Bydgoszczy mszy świętej wracał do Warszawy. Po licznych torturach ksiądz Jerzy został wrzucony do wody. 30 października 1984 roku z zalewu na Wiśle koło Włocławka wyłowiono jego zwłoki.
Z okazji 37. rocznicy śmierci księdza Jerzego o godzinie 11.30 w kościele oo. Bernardynów rozpoczęła się uroczysta msza święta odprawiona w intencji Ojczyzny ora NSZZ "Solidarność". Po eucharystii przybyłe delegacje przeszły pod pomnik poświęcony bł. ks. Jerzemu Popiełuszce (ul. Narutowicza) gdzie złożyły kwiaty.
W imieniu mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego hołd kapelanowi środowisk opozycyjnych i robotniczych związanych z "Solidarnością", przy asyście licznie zebranych pocztów sztandarowych, oddali wiceprezydent Andrzej Kacperek, radny Lech Kaźmierczak oraz kierownik referatu edukacji Radosław Kaczmarek.
37 lat temu, 19 października, funkcjonariusze specjalnej grupy ówczesnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zatrzymali jego auto w okolicach Górska w powiecie toruńskim, kiedy po odprawionej w Bydgoszczy mszy świętej wracał do Warszawy. Po licznych torturach ksiądz Jerzy został wrzucony do wody. 30 października 1984 roku z zalewu na Wiśle koło Włocławka wyłowiono jego zwłoki.