zdjęcie
Piotrkowski DPS jest objęty kwarantanną. Wśród mieszkańców ani pracowników aktualnie przebywających w placówce nie stwierdzono zarażeń koronawirusem.
Wśród pracowników piotrkowskiego DPS-u stwierdzono trzy przypadki zakażenia COVID-19. Wykryto je dzięki badaniom profilaktycznym, które wykonano na prośbę władz miasta.
- Obserwujemy to co dzieje się w całym kraju, dlatego podjęliśmy kroki wyprzedzające. Wczesne wykrycie zarażeń wśród pracowników DPS prawdopodobnie pozwoliło uniknąć zarażenia innych osób z personelu, a przede wszystkim mieszkańców – podkreśla wiceprezydent Andrzej Kacperek.

Na początku ubiegłego tygodnia – po wykonaniu kolejnej tury badań profilaktycznych – okazało się, że zarażona jest jedna z pokojowych. Placówkę objęto kwarantanną i przeprowadzono badania mieszkańców, którzy mieli styczność z zarażoną osobą. Zbadana została także ostatnia grupa personelu.
Nie stwierdzono żadnego przypadku zakażenia.

W piątkowy wieczór do Urzędu Miasta dotarła informacja, że zakażone są jeszcze dwie osoby z personelu (badania pobrano jeszcze przed kwarantanną placówki, ale wyniki spłynęły dopiero po kilku dniach). Ta informacja spowodowała wprowadzenie kolejnych środków ostrożności.
W ostatnich dniach przebadana została załoga, która opiekuje się pensjonariuszami w czasie kwarantanny. Po raz kolejny nie stwierdzono żadnego przypadku koronawirusa.

DPS jest zamknięty, ale wewnątrz nie dzieje się nic niepokojącego. Pracownicy opiekują się podopiecznymi, a w środku wprowadzono wytyczne służb sanitarnych.
U żadnego z pracowników oraz pensjonariuszy nie stwierdzono jakichkolwiek objawów, które napawałyby niepokojem o zarażenie koronawirusem.

Okres wylęgania się wirusa to od 6 do 10 dni, dlatego (najprawdopodobniej w sobotę) wszyscy pensjonariusze domu oraz wszyscy pracownicy przebywający teraz w placówce zostaną poddani ponownemu badaniu.

- Dobre wyniki kolejnych badań, czyli brak zakażeń pozwoli zakończyć kwarantannę, ale dodatkowe środki bezpieczeństwa w placówce będą w dalszym ciągu stosowane – podkreśla wiceprezydent Kacperek.
- Mamy nadzieję, że dzięki profilaktycznym badaniom i błyskawicznym działaniom oddaliliśmy niebezpieczeństwo. Zdajemy sobie jednak sprawę, że zagrożenie stanu epidemii nie mija a pensjonariusze DPS to grupa, którą należy objąć szczególną opieką. Tak też będziemy w przyszłości czynić – podsumowuje wiceprezydent.