Kryteria wyboru kos spalinowych są dość dobrze znane, ale zwykle interpretuje się je w dość sztampowy sposób, a to też może prowadzić do błędnych decyzji. Dlaczego czasem należy inaczej spojrzeć na popularne sugestie i co można przeoczyć, jeśli nie wykonuje się głębszej analizy parametrów kosy?
Nie zawsze im bardziej obszernie, tym korzystniej
Szerokość koszenia powinna być jak największa, żeby zwiększyć efektywność – tak zwykle się przedstawia interpretację tego parametru. Tymczasem kosa spalinowa Honda może mieć różne średnice i nie dzieje się tak bez powodu. Praca w miejscach wymagających precyzji szeroką kosą będzie naprawdę niewygodna, szczególnie dla operatora, który ma mniej wprawy. A takich miejsc jest wbrew pozorom całkiem sporo, między innymi przy płocie, dookoła drzew czy rabatek albo na nachylonej powierzchni.
Niekiedy opłaca się nabyć model ze słabszym silnikiem
Ogólną zasadą jest wybór kos spalinowych z większymi silnikami, jeśli mieszczą się w budżecie. To ma gwarantować większą trwałość i uniwersalność. Często jednak większy silnik to droższa kosa, poza tym cięższa i być może też mniej wygodna. A przecież do podkaszania zadbanej przestrzeni dodatkowa moc nie będzie zwykle potrzebna i jeśli można to z góry przewidzieć, to wcale nie trzeba kupować kosy z zapasem mocy. Oczywiście w przypadku zakupu słabszego modelu szczególnie istotne będzie, żeby postawić na sprawdzonego producenta, bo wtedy ma się pewność, że deklarowane parametry faktycznie są osiągane i będą wystarczające.
Bardziej uproszczony zestaw początkowy? To może być uzasadnione!
Dobrym pomysłem jest krytyczne spojrzenie na to, co znajdować się ma w zestawie startowym. Minimum to tarcza i talerz z żyłką. Obowiązkowe są również okulary, ale jeśli byłaby to już kolejna para w garażu, to można nie zwracać na nie uwagi. Nie wszyscy też korzystają z firmowych zbiorników do paliwa, a jeśli wymienia się kosę na kolejną tego samego producenta, to na dobrą sprawę często nie są potrzebne nawet szelki. Klucze przydają się zawsze, ale dodatkowe osłony już niekoniecznie. O ile rozbudowane zestawy startowe będą praktyczne w przypadku pierwszej kupowanej kosy, to wiele osób nie wykorzystuje wszystkich elementów i wtedy można trochę inaczej podejść do decyzji zakupowych.
Nie porzucaj renomowanej marki
Niekiedy poleca się sprawdzenie kos mniej znanych marek, bo generalnie są one tańsze niż produkty najbardziej rozpoznawalnych producentów. I to może nie być zły pomysł, pod warunkiem jednak, że ma się ekspercki poziom wiedzy na temat kos spalinowych. Jeśli nie – zdecydowanie lepiej będzie, nawet w nieco wyższej cenie, wybrać model od renomowanego producenta i w dobrym sklepie, bo to najprostszy sposób na to, żeby kupić naprawdę dobry model i nie martwić się później o ewentualne reklamacje czy ochronę gwarancyjną.