zdjęcie
W Piotrkowie po raz pierwszy w historii użyto drona do badania jakości dymu wydobywającego się z kominów. Straż Miejska kontrole przeprowadziła na osiedlu Wierzeje oraz w okolicach ulicy Sulejowskiej.
Zainstalowanie czujników jakości powietrza w różnych częściach Piotrkowa Trybunalskiego pozwala na monitorowanie stężenia pyłów w atmosferze. Dzięki temu Straż Miejska ma możliwość zintensyfikowania kontroli w miejscach gdzie normy są przekraczane.

W czwartek (31.01) w naszym mieście po raz pierwszy zastosowano rozwiązanie, które ułatwia złapanie „na gorącym uczynku” osób palących w piecach nieodpowiednimi paliwami oraz niedozwolonymi materiałami.
Dron podczas lotów nad Piotrkowem badał zawartość substancji szkodliwych, które wydobywały się z kominów. Na tej podstawie dokonywano analizy pochodzenia takich pyłów.
- Prowadzona akcja przyniosła oczekiwane rezultaty. Skontrolowaliśmy dwadzieścia kominów, z czego w czterech przekroczono dozwolone normy – informuje Jacek Hofman, komendant piotrkowskiej Straży Miejskiej i przypomina, abyśmy zwracali uwagę na to czym palimy w piecach ponieważ możemy w ten sposób truć nie tylko sąsiadów, ale i samych siebie.

Pracę drona można obejrzeć na filmie poniżej.



- W przypadku kiedy operator drona stwierdzi, że czujniki wykryły w spalinach obecność substancji wskazujących na spalanie odpadów, informuje o tym towarzyszących mu strażników miejskich – opowiada komendant Hofman i przybliża dalszą procedurę.
- Funkcjonariusze udają się na teren wskazanej nieruchomości i przeprowadzają kontrolę pieca. Mieszkaniec posesji ma obowiązek udostępnienia pomieszczeń kotłowni i składu opału. W razie wątpliwości funkcjonariusze posiadający odpowiednie przeszkolenie mogą pobrać z paleniska próbę popiołu celem jego laboratoryjnego badania – mówi i zaznacza, że palanie odpadów jest zagrożone karą grzywny do 500 złotych w postepowaniu mandatowym, natomiast w postepowaniu sądowym – grzywną do 5 tys. złotych.
- Utrudnianie lub udaremnianie kontroli polegające na przykład na nie wpuszczeniu kontrolujących na teren nieruchomości stanowi przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności - podsumowuje Jacek Hofman.