
W środę (7.11) w Urzędzie Miasta odbyła się Nadzwyczajna Sesja Rady Miasta poświęcona sytuacji lokatorów bloku przy ul. Sygietyńskiego 3. Patowa sytuacja nie może zostać jednak rozwiązana.
W trakcie obrad rozmawiano o sytuacji mieszkańców bloku przy ul. Sygietyńskiego 3. Sesja nie została dokończona, a – na wniosek jednego z radnych – obrady przerwano i sesja zostanie dokończona w innym terminie.
Przypomnijmy, że sprawa mieszkańców chcących wykupić swoje mieszkania ciągnie się już wiele lat. Urząd chce pomóc, ale nie ma możliwości...
Budynek przy ul. Sygietyńskiego 3 został przekazany miastu z zasobów Skarbu Państwa darowizną celową na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych piotrkowian. Cel ten jest przez gminę realizowany więc nie ma możliwości odwołania darowizny i przeniesienia własności lokali na rzecz Skarbu Państwa
- Mamy pełną świadomość, że mieszkańcy tego bloku znaleźli się w szczególnie skomplikowanej sytuacji. Jest to konsekwencja decyzji podejmowanych w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku w toku procesu upadłościowego przedsiębiorstwa państwowego „Metalplast” – przypomina historię wiceprezydent Andrzej Kacperek i zaznacza, że jest to jedyny taki przypadek w mieście.
Nieruchomością zarządza Towarzystwo Budownictwa Społecznego, za pośrednictwem którego miasto zrobiło wiele dla poprawy komfortu zamieszkiwania w tym bloku.
Budynek jest po termomodernizacji, a lokale są bardzo atrakcyjne. Na rynku wtórnym niewątpliwie osiągnęłyby wysoką cenę. Jednakże dopóki cel darowizny jest realizowany miasto nie ma możliwości odwołania darowizny. Poza tym zgodę na sprzedaż koniecznie musi wyrazić wojewoda, a w stanowiskach przedstawianych do Urzędu od lat konsekwentnie artykułowane jest jedno: nie ma możliwości zbycia tychże lokali z zasobów gminy w momencie realizowania celu darowizny.
- Zbycie przez nas nieruchomości byłoby złamaniem celu darowizny i działaniem na szkodę gminy. Wiązałoby się to z poniesieniem odpowiedzialności przez osoby reprezentujące gminę – wyjaśnia wiceprezydent i zaznacza, że mieszkania mogą zostać sprzedane wyłącznie z zasobów Skarbu Państwa, czyli nie przez miasto Piotrków Trybunalski.
Warto podkreślić, że lokatorom nie zagraża utrata mieszkań, mają zawarte umowy najmu na czas nieokreślony. Ponadto prawo cywilne gwarantuje możliwość pierwszeństwo najmu osobom tam mieszkającym, zarówno dzieciom, jak i wnukom.
Urząd Miasta cały czas podejmuje próby rozwiązania tej patowej sytuacji. Jedyną możliwością jest zmiana przepisów w ustawie o gospodarce nieruchomościami, a dokładniej przywrócenie możliwości „odstąpienia od odwołania darowizny”.
- Wystąpiliśmy z takim wnioskiem do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Czekamy na zmiany w prawie. Bez tego nie ma podstaw prawnych do podejmowania kolejnych kroków - kończy wiceprezydent Kacperek.
Przypomnijmy, że sprawa mieszkańców chcących wykupić swoje mieszkania ciągnie się już wiele lat. Urząd chce pomóc, ale nie ma możliwości...
Budynek przy ul. Sygietyńskiego 3 został przekazany miastu z zasobów Skarbu Państwa darowizną celową na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych piotrkowian. Cel ten jest przez gminę realizowany więc nie ma możliwości odwołania darowizny i przeniesienia własności lokali na rzecz Skarbu Państwa
- Mamy pełną świadomość, że mieszkańcy tego bloku znaleźli się w szczególnie skomplikowanej sytuacji. Jest to konsekwencja decyzji podejmowanych w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku w toku procesu upadłościowego przedsiębiorstwa państwowego „Metalplast” – przypomina historię wiceprezydent Andrzej Kacperek i zaznacza, że jest to jedyny taki przypadek w mieście.
Nieruchomością zarządza Towarzystwo Budownictwa Społecznego, za pośrednictwem którego miasto zrobiło wiele dla poprawy komfortu zamieszkiwania w tym bloku.
Budynek jest po termomodernizacji, a lokale są bardzo atrakcyjne. Na rynku wtórnym niewątpliwie osiągnęłyby wysoką cenę. Jednakże dopóki cel darowizny jest realizowany miasto nie ma możliwości odwołania darowizny. Poza tym zgodę na sprzedaż koniecznie musi wyrazić wojewoda, a w stanowiskach przedstawianych do Urzędu od lat konsekwentnie artykułowane jest jedno: nie ma możliwości zbycia tychże lokali z zasobów gminy w momencie realizowania celu darowizny.
- Zbycie przez nas nieruchomości byłoby złamaniem celu darowizny i działaniem na szkodę gminy. Wiązałoby się to z poniesieniem odpowiedzialności przez osoby reprezentujące gminę – wyjaśnia wiceprezydent i zaznacza, że mieszkania mogą zostać sprzedane wyłącznie z zasobów Skarbu Państwa, czyli nie przez miasto Piotrków Trybunalski.
Warto podkreślić, że lokatorom nie zagraża utrata mieszkań, mają zawarte umowy najmu na czas nieokreślony. Ponadto prawo cywilne gwarantuje możliwość pierwszeństwo najmu osobom tam mieszkającym, zarówno dzieciom, jak i wnukom.
Urząd Miasta cały czas podejmuje próby rozwiązania tej patowej sytuacji. Jedyną możliwością jest zmiana przepisów w ustawie o gospodarce nieruchomościami, a dokładniej przywrócenie możliwości „odstąpienia od odwołania darowizny”.
- Wystąpiliśmy z takim wnioskiem do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Czekamy na zmiany w prawie. Bez tego nie ma podstaw prawnych do podejmowania kolejnych kroków - kończy wiceprezydent Kacperek.