Piotrkowscy policjanci zatrzymali sprawcę rozboju. 27-letni piotrkowianin usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Decyzją sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.

Historia miała swój początek 12 sierpnia 2018 roku około godziny 13.00 na ulicy Mickiewicza w Piotrkowie Trybunalskim. Gdy 19-letni piotrkowianin szedł do domu, został zaatakowany przez znanego mu osobiście mężczyznę, który uderzył go pięścią w twarz. Uderzenie było tak silne, że 19-latek upadł na ziemię. Napastnik na tym nie poprzestał. Był bardzo agresywny. Najpierw bił leżącego pięściami a potem zaczął go kopać po całym ciele. Na końcu zabrał 19-latkowi telefon komórkowy i uciekł. Pobity mężczyzna z trudem pokonał kilkaset metrów, które dzieliło go od swojego domu. Matka widząc obrażenia syna zadzwoniła na pogotowie. 19-latek trafił do szpitala. Piotrkowscy policjanci po otrzymaniu informacji o zdarzeniu natychmiast zajęli się sprawą. Dokonali wielu sprawdzeń, przesłuchali świadków i wytypowali podejrzewanego o rozbój. Okazał się nim być 27-letni piotrkowianin, znany stróżom prawa. Policjanci obserwowali kamienicę, w której mieszka podejrzewany oraz sprawdzali miejsca, w których mógł się ukrywać. 8 września funkcjonariusze 27-latka zatrzymali w sklepie ogólnospożywczym w Piotrkowie Trybunalskim. Trafił do policyjnej celi. 10 września 2018 roku 27-letni piotrkowianin usłyszał prokuratorski zarzut rozboju. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o 2-miesięcznym areszcie tymczasowym dla sprawcy.